Serce pełne skorpionów - Wojciech Engelking | Recenzja

Lubicie czytać literaturę piękną? Ja nie za bardzo, lecz postanowiłem przełamać tę niechęć i sięgnąć po najnowszą powieść Wojciecha Engelkinga, która nosi nazwę "Serce pełne skorpionów", gdy zacząłem ją czytać, to naprawdę nie chciało mi się jej czytać, ponieważ przeszkadzała mi w tym moja niechęć, lecz po 50 stronie książka naprawdę bardzo mnie wciągnęła - była ciekawa i po prostu cudna, może nie aż tak cudna, lecz była dobra. 

Wojciech Engelking jest pisarzem i publicystą i wcześniejszym książek tego autora nie czytałem, więc nie mogę powiedzieć czy jest poprawa, czy nie, choć po ocenach widać, że z każdą nową książką Panu Wojciechowi idzie coraz lepiej. Książka opowiada o szesnastu letnim chłopaku, który jest bardzo dobrym zawodnikiem w piłce nożnej i ma bardzo dobre powodzenie u dziewczyn. Książka jest w większości o miłości i polityce, lecz jest też o sporcie - piłce nożnej. Moje podejście co do tej książki było złe, lecz okazało się, że książka była bardzo ciekawa i dobra i mogę szczerze powiedzieć, że czekam na kolejne książki tego autora. Nad oceną tej książki myślałem bardzo długo, serio. Choć bardzo mi się podobała, to nie czuje, abym mógł czytać je codziennie, myślę, że raz na jakiś czas bym mógł taką książkę przeczytać, ponieważ dalej uważam, że literatura piękna to nie jest mój klimat. Myślałem nad oceną między 8 a 9, lecz po długim myśleniu przez 2 dni wybrałem ocenę 9/10. Bardzo polecam.

Dziękuje Wydawnictwu W.A.B. za przedpremierowy egzemplarz.
Zapraszam również do autora.

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.